Już pierwszy rzut oka na tabelę II ligi wystarczy, by stwierdzić, że dla obu zespołów sobotni pojedynek urasta do miana meczu sezonu. Zarówno liczna grupa kibiców, którzy pojadą do Poznania, jak i ci, którzy zostaną w domach, z dużymi nadziejami będą trzymać kciuki za zwycięstwo Radomiaka. To właśnie trzy punkty są jedynym celem naszego zespołu, bo pozwolą nawiązać walkę o bezpośredni awans.

Na obecną chwilę bliżej promocji na zaplecze ekstraklasy jest Warta, której do awansu wystarczy zwycięstwo w sobotnim meczu. Z kolei Radomiak musi zrobić wszystko, by szampany schowane w lodówkach na stadionie przy Drodze Dębińskiej nie wystrzeliły. By zachować realne, a nie tylko matematyczne szanse na bezpośredni awans, w Poznaniu trzeba po prostu wygrać.

- Chciałbym, żeby Radomiak zagrał z takim zaangażowaniem, jak w wygranym meczu z GKS Jastrzębie sprzed kilku tygodni. Jesteśmy skoncentrowani i skupieni. Obserwując drużynę w tym mikrocyklu, widać było zaangażowanie i walkę o skład. To mnie cieszy jako trenera - mówi szkoleniowiec Radomiaka, Grzegorz Opaliński.

Zieloni do Poznania wyjechali już w piątek. Obie drużyny mocno się różnią. Radomiak ma największą liczbę strzelonych goli w lidze (50), natomiast Warta ma drugą najmniejszą liczbę bramek straconych (23). Inny klimat panuje też na meczach. Tylko na jednym domowym meczu w tym sezonie Warty kibice stawili się w czterocyfrowej liczbie (1000 fanów na meczu z  ŁKS-em Łódź). Dlatego w sobotę w Poznaniu dużym wsparciem dla naszych piłkarzy będzie doping licznej grupy kibiców Radomiaka.

Przed tym spotkaniem Zieloni mają sporo problemów kadrowych.
- Na pewno nie zagra Martin Klabnik, który ma kontuzjowane kolano i od poniedziałku wznowi treningi z drużyną. Na drobne urazy narzekają Leo, Damian Jakubik i Dawid Jabłoński. Mamy jeszcze w planach zabiegi z fizjoterapeutami i po nich zobaczymy, kto będzie gotowy do gry. Mamy w kadrze 25 zawodników, w tym kilku takich, którzy od dłuższego czasu nie mieli okazji gry w wyjściowym składzie i być może teraz zagrają. Liczę na ich energię, entuzjazm i że właśnie w tych decydujących meczach pokażą serce, które jest bardzo ważne - wyjaśnia trener Opaliński.

 
Początek sobotniego meczu o godzinie 17:00. Rozjemcą zawodów będzie Piotr Urban z Warszawy. Zgodnie z zapewnieniem gospodarzy, planowana jest darmowa transmisja z tego spotkania. Link do niej umieścimy na naszej stronie internetowej niezwłocznie po opublikowaniu.

Walczymy o marzenia! Po zwycięstwo Radomiak!